10 zasad slow life

Coraz więcej osób chciałoby żyć wolniej i bardziej świadomie. Niby każdy z nas słyszał o slow life, ale nadal sporo osób uważa, że to po prostu spokojne życie w ślimaczym tempie gdzieś w chatce przy lesie. Nic bardziej mylnego - każdy może być slow. Wystarczy poznać kilka zasad tej idei i zacząć działać.


1. Praca bliżej domu

W jednym z wywiadów Carl Honore, propagator idei slow life, powiedział że dobrze jest pracować niedaleko miejsca zamieszkania. Zauważył, że czas spędzany na długich dojazdach lepiej jest przeznaczyć na życie rodzinne lub własne zainteresowania. Poza tym rezygnacja z dojazdów do pracy na drugi koniec miasta wiązać się będzie z uwolnieniem od stresu czy tym razem autobus przyjedzie punktualnie i czy nie spóźnimy się.

2. Wolniej i dokładniej

W świecie, w którym liczy się wynik i praca na czas dobrze jest trochę zbuntować się. Zamiast robić coś byle szybciej i byle jak, postawmy na jakość. Może to nie jest zbyt modne, może nie przyniesie nam szybko profitów, ale w perspektywie czasu zyskamy znacznie więcej. Dokładność i precyzja powinny być naszym priorytetem, a nie bycie najszybszą we wszystkim.

3. Stawiam na jakość

Ta zasada wiąże się z robieniem wszystkiego wolniej i dokładniej. Coraz więcej osób ma po prostu dość życia w szybkim tempie i produktów o krótkim terminie przydatności (nie chodzi o jedzenie), które specjalnie są wytwarzane tak, by za jakiś czas trzeba było je wymienić na nowe. Zrezygnuj z tanich ubrań wykonanych byle jak, z kiepskich materiałów i z brakiem poszanowania praw człowieka i środowiska. Lepiej mieć mniej, ale porządne rzeczy.


4. Tu i teraz

Kiedyś w jednej ze swoich książek Martyna Wojciechowska napisała, że mamy niezwykłą umiejętność bycia w przeszłości i przyszłości, ale nie tu i teraz. Najpierw planujemy wakacje na rajską wyspę, a później zamiast cieszyć się z tego i czerpać garściami, już myślimy o tym, co będzie się działo po naszym powrocie do domu. Nieustannie gdzieś biegniemy przy okazji nie dostrzegając tych pięknych chwil i zdarzeń obecnie.


5. Świadome wybory

W trosce o zdrowie swoje i bliskich powinniśmy baczniej przyglądać się temu, co trafia na nasze talerze. Świadome wybory powinny dotyczyć zarówno jedzenia, jak i pracy, ubrań, dbania o siebie. Wiele rzeczy zależy tylko od nas - nikt za nas nie zacznie jeść więcej warzyw, nie ruszy się z kanapy by zacząć ćwiczyć, ani nie zacznie szukać nowej, lepszej pracy. Sami jesteśmy za siebie odpowiedzialni i za nasze wybory.

6. Rozmowa a nie Facebook

Media społecznościowe nie są złe, ale sprawiają, że nasze relacje z innymi zmieniają się i to niekoniecznie na dobre. O wiele lepsza będzie nawet krótka rozmowa przez telefon niż na komunikatorze. Zamiast znowu przeglądać profil koleżanki w mediach społecznościowych po prostu do niej zadzwoń.

7. Dbam o siebie

To powinna być podstawa naszych działań. Nie ważne czy chcemy być slow, czy chcemy podróżować czy robić karierę. Sukcesy nie będą nic znaczyły, gdy nasze zdrowie będzie coraz słabsze. Nie ma sensu odkładać ćwiczeń i zmiany nawyków żywieniowych na jutro. Zacznij od razu. Zdrowie to najcenniejsze co mamy - dbajmy o nie.


8. Celebruję i doceniam

Kilka lat temu koleżanka powiedziała mi, że to ciągłe wyznaczanie sobie celów jest męczące. Cały czas za czymś gonimy. A to mieszkanie za małe, to przydałby się lepszy samochód, wyprawa na inny kontynent, etc. A może by tak usiąść na chwilę i docenić to, co teraz mamy? To mieszkanie, które może i jest małe, ale przytulnie urządzone pozwala poczuć się bezpiecznie i naprawdę komfortowo. Samochód może nie jest z salonu, ale kto by się tym przejmował? Nieustanne gonienie za nowymi dobrami materialnymi zmienia nasze życie w morderczy bieg.

9. Idę nie biegnę

A skoro już o bieganiu mowa, to kilka lat temu przeprowadzono ciekawe badanie, w którym mierzono czas w jakim wybrane osoby przemierzały ten sam odcinek. Niektóre szły w spokojnym tempie, ale zdecydowana większość była w trakcie marszobiegu. Gdy zapytano ich dlaczego tak szybko idą, okazywało się, że w większości przypadków nie ma ku temu żadnego powodu. Po prostu tak zawsze chodzili. Sama wiele razy łapałam się na tym, że prawie gdzieś biegłam, mimo że nie byłam spóźniona.

10. Wiem, że pewne rzeczy wymagają czasu

Kiedy zaczynamy jakiś projekt, nieważne czy chodzi o schudnięcie czy naukę języka obcego - dajmy sobie czas. Nasza praca i wysiłek zostaną nagrodzone, ale aby tak się stało trzeba być wytrwałym w dążeniu do celu. Tak samo jest z poprawą zdrowia. Kiedyś wspomniany już wcześniej Carl Honore przyznał, że sam wpadł w pułapkę oczekiwania szybkich rezultatów. Bolały go plecy i chodził na akupunkturę, ale robił to okazjonalnie i zazwyczaj wtedy, gdy ból nasilał się. Aż w końcu lekarz powiedział mu, że nigdy nie wyleczy swoich dolegliwości, bo chce to zrobić szybko. Ja też wiele razy poniosłam porażkę, bo chciałam widzieć efekty swoich działań od razu i zwyczajnie zapominam, że wytrwałość i cierpliwość naprawdę opłacają się.


Być może znaliście te zasady slow life. Może część z nich lub wszystkie stosujecie. Jednak jeśli jesteście na początku swojej drogi do życia w wolniejszym tempie i bardziej świadomie, to kolejne punkty z tej listy wcielajcie w życie stopniowo. Nie ma sensu brać się za realizację wszystkich od razu, tylko powoli, w swoim własnym tempie, dokonywać zmian.

Podziel się tym tekstem na:

0 komentarze