Tanie loty na Islandię spowodowały, że stała się ona popularnym kierunkiem podróżniczym wśród Polaków. Piękne krajobrazy, spokój i cisza sprawią, że miłośnicy natury i slow life będą zachwyceni. Tak, jak i zwolennicy minimalizmu, bowiem na próżno szukać tam wielkich firm odzieżowych. A to wszystko okraszone jeszcze magią i opowieściami o elfach.
Zupełnie nie dziwi mnie rosnąca popularność podróży na Islandię. Sama zapragnęłam ją zwiedzić kilka lat temu, po tym jak zobaczyłam relację z podróży Joanny z bloga joannaglogaza.com (dawniej StyleDigger). I wiecie co - najchętniej wróciłabym tam. To przepiękny kraj, pełen zapierających dech w piersiach widoków i pięknych krajobrazów. Jeśli myślicie, że będziecie się tam nudzić, bo ile można zachwycać się naturą, to spokojnie - będziecie naprawdę zadowoleni. Różnorodność panująca na Islandii sprawia, że trudno tam się nudzić i nie sposób zobaczyć wszystko w ciągu paru dni. Dlatego jeśli chcecie dobrze ją poznać, to zarezerwujcie sobie długi urlop.
Zorza polarna, czarna plaża i lodowiec
Islandia jest niesamowitą wyspą, którą można objechać dookoła korzystając z jednej głównej drogi. To wyjątkowa trasa, podczas której co rusz zmienia się krajobraz za oknem. I tak raz mijamy pastwiska, by za jakiś czas przejeżdżać obok magmowych pól lub przez... czarną pustynię.
Jeśli marzycie o zobaczeniu zorzy polarnej, to na Islandii nie powinniście mieć z tym problemu. Przed wyjazdem możecie też obejrzeć na Netflixie dokument o surferach podróżujących po Islandii w środku zimy w poszukiwaniu najlepszych fal. Szaleństwo? Być może, ale film warto zobaczyć choćby ze względu na widoki i właśnie zorzę polarną.
Niesamowitym przeżyciem jest także zobaczenie czarnej plaży, na którą ocean co rusz wyrzuca bryły lodu oraz jego małe kawałki, które na czarnym piasku lśnią niczym diamenty. To naprawdę piękny widok. Ale to jeszcze nie wszystko. Nie wyobrażam sobie, żeby być na Islandii i nie zobaczyć jak lodowiec wpada do jeziora z krystaliczną wodą. Nad jego brzegiem znajduje się amfibia, którą po zakupie biletu można pływać po jeziorze. Szczerze polecam. Dzięki temu zobaczyłam pierwszy raz w życiu foki w ich naturalnym środowisku. To było cudowne doświadczenie. Na jeziorze panowała zupełna cisza, dookoła były bryły i ściany lodu w różnych kolorach, a w ich pobliżu czasami wyłaniały się właśnie foki.
Poza tym n Islandii warto jest wybrać się do jednej z lodowych jaskiń lub na wyprawę w rakach po lodowcu, co brzmi niesamowicie. Nam niestety zabrakło już na to czasu, czego bardzo żałuję.
Blue lagoon, wulkan i gejzery
To jeszcze nie wszystko. Kolejnym punktem na liście must see zdecydowanie są gejzery. Jeden z nich, Strokkur, szczególnie jest lubiany przez turystów i podróżników, bowiem wybucha regularnie co kilka minut. Przygotujcie się zatem na niezły spektakl.
Szczególne położenie Islandii, u zbiegu dwóch płyt tektonicznych, czyni ją bardzo aktywną wulkanicznie. Łącznie znajduje się na niej ok. 130 wulkanów, z czego niektóre umiejscowione są pod pokrywą lodowca. Jednym z najsłynniejszych wulkanów jest Hekla.
Dzięki swemu położeniu i ciekawej budowie na wyspie znajduje się wiele źródeł geotermalnych. Przejeżdżając przez niewielkie miasteczka, wsie niejednokrotnie mieliśmy okazję zobaczyć małą, przydomową elektrownię. Źródła geotermalne zostały także wykorzystane do stworzenia Blue Lagoon - kompleksu basenów z naprawdę gorącą wodą. Uwierzcie, że naprawdę warto spędzić tam trochę czasu.
Za fast food dziękujemy
Ceny na Islandii są wysokie, ale jeśli myślicie, że będziecie mogli taniej niż w restauracji zjeść w jakimś barze fast food, to raczej rozczarujecie się. Jeszcze dwa lata temu na próżno było tam szukać popularnych sieciówek z takim jedzeniem. Udało nam się trafić jedynie na Subway na obrzeżach Reykjaviku (stolicy). Poza tym nie ma tam popularnych w Polsce sklepów z odzieżą. Zamiast sieciówek znajdziemy za to butiki z lokalnymi wyrobami. Szczególnie mogę polecić wyroby z owczej wełny. Jeszcze nigdy nie miałam tak ciepłych i wytrzymałych rękawiczek oraz czapki.
Islandia to ciekawy kraj, naprawdę warty zobaczenia. Mieszkańcy są bardzo mili i przyjaźnie nastawieni do turystów. Wielu z nich wierzy, że ich wyspę zamieszkują elfy.
Jest to idealne miejsce dla osób, które mają dość zatłoczonych europejskich miast, konsumpcjonizmu, kiepskiej jakości produktów i ostrego imprezowania w kurortach. Jeśli ktoś chce naprawdę odpocząć i przebywać blisko natury, to powinien polecieć na Islandię.
Trudno jest opisać zalety przebywania na Islandii w jednym tekście, ale uwierzcie mi - gdybym mogła, to najchętniej spakowałabym plecak i poleciała tam ponownie. W wynajętym samochodzie przemierzałabym ją co pewien czas zatrzymując się i robiąc pewnie milion zdjęć. Jeśli macie możliwość tam pojechać - nie zastanawiajcie się.