Tradycyjne Boże Narodzenie - czy może być slow?

Dzisiaj zapraszam Was na gościnny artykuł na temat tradycyjnych świąt Bożego Narodzenia, który Agnieszki z bloga My coffee time przygotowała w ramach Akcji Slow Święta.

 




Tradycyjnie, postaw na slow, czyli staropolskim obyczajem…

 

 


    Długo zastanawiałam się, jaki temat poruszyć w tegorocznej akcji „Slow Święta”. Bo jak tu zdobić z uśmiechem na ustach świąteczne drzewko, jak piec radośnie pierniczki, gdy przyszłość jest taka niepewna? Co z atmosferą i z magią Świąt Bożego Narodzenia? Spokojnie, ona jest w nas. Weź głęboki oddech, zamknij oczy i przypomnij sobie najlepsze momenty ze Świąt z minionych lat…

    Jestem pewna, że chociaż raz w życiu wypatrywałaś magicznej Pierwszej Gwiazdki. Choć może nieboskłon był zasnuty grubymi chmurami, ale Ty i tak z nosem przyklejonym do szyby patrzyłaś w ciemniejące niebo. Przy odrobinie szczęścia, chmury rozwiewał wiatr i zobaczyłaś- najpierw pierwszą, potem tysiące innych gwiazd na niebie. Znak, że można zasiąść do Kolacji Wigilijnej.

 

 

    Ale wcześniej, jeszcze coś. Niby lekkiego jak piórko, lecz cenniejszego niż  złoto. W rękach bliskich Ci osób i Twoich. Opłatek. Biały jak śnieg za oknem, delikatny jak wzruszenie, które czai się gdzieś w głębi duszy. Choć tak kruchy, dźwiga ze sobą mnóstwo emocji, które nie zawsze przechodzą przez ściśnięte gardło. Wystarczy nieśmiały uśmiech, długie spojrzenie, ono mówi wszystko. 

    Gdy wybrzmią ostatnie życzenia, siadasz przy stole nakrytym śnieżnobiałym obrusem. A na nim, wedle zwyczaju - na talerzach pyszni się dumny barszcz z wypełnionymi grzybowym farszem uszkami, karp czeka na swoją kolej razem z pierogami i ziemniakami. Do tego kompot z suszonych jabłek, gruszek i śliwek, mający zapewnić dobrobyt. Na deser makowiec i pierniki. Oto 12 potraw- bo liczy się wszystko osobno, nawet owoce w kompocie. 

 

    Posileni kolacją siadacie wokół pachnącej choinki. Prezenty z kolorowymi wstążkami kuszą, lecz najpierw wspólne śpiewanie polskich kolęd. Czegoś, co jest unikatowe na światową skalę. Gdy ktoś zaczyna nieśmiało nucić „Wśród nocnej ciszy”, kolejne głosy odzywają się same. Radość wypełnia serce, a uśmiech nie schodzi z twarzy przy „Gdy się Chrystus rodzi” i „Przybieżeli do Betlejem”. Kiedy wybrzmiewają ostatnie nostalgiczne słowa kolędy „Cicha noc”, zwykle ktoś zagaduje o prezenty, które tak samotnie leżące pod choinką. Lecz największym darem jest to, że jesteście wszyscy razem.

 

    Gdy obawa o spokojne jutro zakrada się do naszych serc, zwróćmy się ku tradycji wigilijnej. Cudowna w swej prostocie i naturalności. Bez zbędnego przepychu, blichtru i brokatu, za to ze świerkowym zapachem choinki i sianem wystającym spod białego obrusu. 

 

 

Niech te nadchodzące Święta będą właśnie takie. Ciesz się każdą ich chwilą. Nie przejmuj się prezentami, wykwintnym jedzeniem i sprzątaniem. Po prostu bądź- osobiście, przez telefon, przez Skype. Bo Twoja obecność jest dla Twoich bliskich najwspanialszym prezentem. 

 

 

Aromatycznych Świąt Bożego Narodzenia! 

 

 

 


 

 


 

Podziel się tym tekstem na:

1 komentarze

  1. U mnie w tym roku bez szału. Każdy coś przygotuje, spotkamy się na Wigilii i tyle. Dom udekorowany, ale to głównie na zimę. Moje slow święta? Bez sprzątania, ogromu zakupów, gotowania przez całe dnie itd.

    OdpowiedzUsuń