SLOW TOP: kuchnia less waste, jak uratować oceany i sposoby na relaks

Z małym opóźnieniem publikuję marcowe SLOW TOP z inspiracjami, jak umilić sobie przymusowe siedzenie w domu. Pierwotnie miałam w ramach tego zestawienia opublikować inne inspiracje, ale w dużej mierze realizacja części z nich byłaby związana z wyjściem z domu, a to obecnie jest niemożliwe. Tym razem mam i do Was prośbę - napiszcie w komentarzu (lub prywatnej wiadomości) co polecacie na czas kwarantanny.






Mission Blue

Warty zobaczenia dokument Netflixa wyjaśniający, co w ostatnich latach działo się w ocenach i jaki to ma wpływ na cały ekosystem. W roli głównej występuje światowej sławy oceanograf Sylvia Earl dla której ratowanie i ochrona oceanów stało się życiową misją. Film może napawać smutkiem, gdy widzimy, jak w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu lat wymarły połacie rafy koralowej, ale warto go obejrzeć i być świadomym, jak nasze codzienne działania i wybory wpływają na środowisko, a w efekcie na życie nasze i przyszłych pokoleń. Co prawda w związku z epidemią i przymusową kwarantanną pojawiły się informacje, że ze względów bezpieczeństwa lepiej zrezygnować z własnych materiałowych woreczków na pieczywo czy warzywa, ale mimo tego możemy ograniczyć ilość wykorzystywanego w domach plastiku. Możemy kupować kosmetyki w dużych opakowaniach, wodę butelkowaną zastąpić filtrowaną kranówką, a soki w kartonach domowymi kompotami.



Virgin River


Młoda i ambitna pielęgniarka przeprowadza się do niewielkiej mieściny w górach, gdzie nikogo nie zna, a pracować ma z pewnym starszym lekarzem. Teoretycznie wszystko zapowiada się dobrze. Któż nie chciałby zamieszkać blisko przyrody wśród małej społeczności i spędzać wolnego czasu nad brzegiem górskiego potoku? A zamiast pracować na ostrym dyżurze w wielkim szpitalu, być pielęgniarką w małym gabinecie? Cóż, w praktyce okazało się, że dla starszego lekarza pielęgniarka Mel była raczej intruzem niż współpracownicą, a znajomość z pewnym Jackiem i perypetie z innymi mieszkańcami Virgin River nie ułatwiły głównej bohaterce łatwego zaczynania wszystkiego od początku. 

Serial "Virgin River" to przyjemna obyczajówka z ładnymi widokami w tle. Co ciekawe, zdjęcia do serialu były realizowane w Kanadzie. Na Netlfix obecnie dostępny jest pierwszy sezon, a w planie jest realizacja kolejnego. 




Kuchnia less waste i zero waste

Wydarzenia ostatnich tygodni motywują do rozsądnego gospodarowania budżetem domowym, co przekłada się na świadomą konsumpcję i to ostatnie akurat bardzo mnie cieszy. Artykuł, o tym Co zrobić ze zwiędłymi warzywami bardzo Wam się spodobał i był najpopularniejszym tekstem na Slow Life Studio w minionym miesiącu. W marcu opublikowałam też dwa przepisy na dania do przygotowania których można wykorzystać pomarszczone i zwiędłe warzywa. Jeden z nich to przepis na zupę krem z cukinii i bakłażana, a drugi na kopytka z buraka. Uwierzcie, te kopytka są naprawdę proste do zrobienia a smakują bardzo dobrze i to nawet niejadkom. W tym miesiącu dalej pojawią się kolejne przepisy na proste warzywne dania i to takie, które pasują również do mięs i tym, którzy często wybrzydzają.



Sposób na relaks

Staram się nie panikować czytając wiadomości i doniesienia o epidemii i jej konsekwencjach, ale nie będę ukrywać, że niekiedy stres paraliżuje mnie. Mam kilka swoich sprawdzonych sposobów na relaks, a jednym z nich jest codzienna praktyka spokojnych ćwiczeń. O tym, jak dbam o formę w domu i o wszystkim, co pomaga mi ujarzmić stres napiszę w kolejnych artykułach, ale dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami dwoma kanałami na YouTube, które szczególnie polecam.

Jeden z nich prowadzi Kasia Grządka z bloga Trening na bosaka. Kasia jest także autorką książki "Slow trening", o której napisałam w artykule Trening w rytmie slow - książka, którą każda kobieta musi przeczytać i bardzo ją Wam polecam. Na kanale Trening na bosaka jest mnóstwo filmików z ćwiczeniami na różne partie ciała oraz na wybrane problemy, jak np. ból pleców czy na nadgarstki.

Szczególnie polecam także kanał Małgorzaty Mostowskiej na YouTube. Gosia stworzyła wyjątkowe miejsce MM Yoga na którym znajduje się bardzo dużo treningów opartych na jodze, jak i samej jogi. Są podzielone na różne bloki tematyczne i czasowe, także jeśli macie jedynie piętnaście minut na ćwiczenia, to zapraszam do Gosi.

W marcowym zestawieniu SLOW TOP miały pojawić się jeszcze inne inspiracje i propozycje, w tym dotyczące podróży, ale w obecnej sytuacji nie ma to sensu, więc zostawiam je na przyszłość. Przy okazji chciałabym podziękować za to, że cały czas odwiedzacie Slow Life Studio i zostawiacie komentarze pod artykułami. Cieszę się i obiecuję, że postaram się publikować częściej. A jeśli nie śledzicie jeszcze Slow Life Studio na Instagramie i Facebooku to bardzo Was do tego zachęcam. Na Instagramie pojawiają się dodatkowe materiały, zdjęcia i relacje.

Podziel się tym tekstem na:

4 komentarze

  1. Tak naprawdę, ile ludzi, tyle indywidualnych sposobów na radzenie sobie z całą tą sytuacją. Moim lekiem na całe zło było bieganie- obecnie zakazane. Więc...ćwiczę w domu. I medytuję każdego dnia o poranku zbierając te wszystkie myśli i pozwalając im odpłynąć w swoją stronę....
    dużo zdrówka dla Was!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, biegania i mnie brakuje i to bardzo. To był mój rodzaj medytacji, ale też możliwość posłuchania ciekawych podcastów, czego normalnie w domu nie robię.

      Dziękuję i również życzę dużo zdrowia dla całej Twojej rodzinki:)

      Usuń
  2. Virgin River i dokument dodaję do listy 'do zobaczenia'. Aktualnie czas spędzam głównie na balkonie, korzystając ze słońca, śpiewu ptaków i drzew, które mam na wprost. Poświęcam czas na naukę gdybym miała mieć egzamin w czerwcu, jak było planowane, czytam zaległe kryminały i uzupełniam braki na Netflixie. Pozwala mi to choć trochę zająć myśli, żeby się nie gryźć brakiem natury,niemożnością spotkania z rodziną w święta i zastanawianiem co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martyna dziękuję za komentarz. Mam nadzieję, że kwarantanna szybko minie i wszyscy będziemy mogli spotkać się z bliskimi, pójść do lasu czy nawet na zwykłe zakupy bez stresu. Cieszę się, że Ty też masz swój sposób na spędzenie tego okresu i że robisz coś dla siebie. Brawo!

      Usuń