Odetchnij od miasta - sprawdzone miejsca na krótkie wypady z dziećmi

Wakacje zawsze za szybko mi mijają, ale staram się maksymalnie wykorzystywać nadarzające się okazje, by wyruszyć choćby na kilka godzin za miasto. Przebywanie blisko natury działa niezwykle kojąco i relaksująco. A takie krótkie wycieczki dodatkowo przełamują dobrze znaną rutynę. 



Miejsca, które dzisiaj polecam znajdują się niedaleko Warszawy, ale jestem przekonana, że podobne bez problemu znajdziecie niedaleko swojego miejsca zamieszkania. Zatem ten artykuł może po prostu stanowić inspirację oraz bodziec do rozpoczęcia poszukiwań. Tak, wiem, w miastach jest sporo atrakcji i zajęć dla dzieci, ale nam zdecydowanie bardziej odpowiadają wycieczki krajoznawcze i zabawa ze zwierzątkami niż skakanie na trampolinie lub wizyty na placach zabaw. Nie ukrywam, że z temperamentem naszych synów o wiele lepiej sprawdzają się wyprawy do lasu i dużo swobody, o której raczej możemy pomarzyć w zamkniętych pomieszczeniach czy na zatłoczonych placach zabaw. 



Eurostruś

To niewielka osada zlokalizowana niedaleko Liwu, dlatego też osobom udającym się do zamku w Liwie polecam rozszerzenie programu o ten punkt. Zwierzyniec Eurostruś znajduje się w Borzychach i oferuje kilka atrakcji dla dzieci, ale dorośli także nie będą nudzić się tam. Na terenie zwierzyńca znajduje się bardzo dużo ptactwa, w tym m.in. gęsi, które można karmić, różne gatunki gołębi oraz kur. Niektóre z nich można wziąć na ręce, a dla odważniejszych jest dodatkowe zadanie, czyli... trzymanie kury na głowie. Największą atrakcją zdają się być strusie, a dzięki wiedzy przewodników możemy dowiedzieć się czy struś rzeczywiście chowa głowę w piasek lub czy boi się osobników większych od siebie. 




Na terenie zwierzyńca znajduje się także uratowany zajączek, owce, alpaka i koziołek, którego można karmić oraz małe króliczki, które można przytulać. Dzieci z pewnością ucieszą się z możliwości przejażdżki na kucyku lub... na przyczepce wypełnionej sianem, którą ciągnie traktor. Naszym chłopcom i ich kuzynce to właśnie te przejażdżki na przyczepce i kucyku podobały się najbardziej. 




Dodatkowo dla wszystkich przygotowane są quizy, a dla dzieci loteria w której każdy wygrywa. Być może poszczęści się Wam i do domu wrócicie z piórem strusia. Dla zainteresowanych możliwe jest wynajęcie domku. Oprowadzanie rozpoczyna się zawsze o równej godzinie.

Dokładny cennik i szczegóły dostępne są na stronie Eurostruś.





Sowia Góra 

To wyjątkowy punkt widokowy, który warto odwiedzić. Z góry rozpościera się przepiękny widok na okoliczne łąki i dolinę rzeki Liwiec. Doskonale widać wówczas jak kręta jest to rzeka. W upalne dni można wskoczyć do wody, dzieci mogą bawić się w piasku (na niektórych odcinkach Liwca są malutkie piaszczyste plaże) oraz zrobić piknik. Na Sowiej Górze są ku temu przygotowane stoły i ławki. Znajdują się tam także tablice z informacjami o ptactwie występującym w okolicy. 




Miejsce to cieszy się dużą popularnością i to o każdej porze roku. Ponoć zimą można tam zjeżdżać na sankach, a nawet na nartach. Wokół Sowiej Góry krąży wiele legend o których można przeczytać na stronie powiatu węgrowskiego.




Ranczo u Mara

To kolejne miejsce niedaleko Warszawy w którym dzieci mogą poznać zwierzęta gospodarskie. Ranczo u Mara wygląda inaczej niż Eurostruś. Tutaj jest o wiele mniej ptactwa, za to więcej kóz i koziołków, które swobodnie biegają między odwiedzającymi. Za 5 złotych można kupić kubek zboża i karmić nim kozy i daniele. To świetna zabawa i doświadczenie zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Ponadto przed wejściem na teren rancza dzieci dostają koszyczki do których mają nazrywać mlecz i koniczynę, którymi później karmią króliki. Na terenie rancza są także psy, koty oraz konie. Gospodarz chętnie odpowiada na pytania, udziela wszelkich informacji, a także pokazuje, jak wydoić kozę, której mleka chętni mogą spróbować. 

Ranczo u Mara mieści się w Wielgolesie Duchnowskim. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie internetowej oraz na Facebooku












Góry Chobockie

Znajdują się pomiędzy Warszawą a Mińskiem Mazowieckim (15 kilometrów). To istny raj dla dzieci, które mogą beztrosko biegać po piaszczystych górach lub bawić się w piasku. Na jednej z wielu polan można zrobić piknik, pograć w piłkę lub we frisbee. Góry Chobockie cieszą się dużą popularnością także wśród rowerzystów i fanów motocrossu. Brzozowy lasek, wrzosowiska, a nawet mokradła i bliskość od granic Warszawy czynią to miejsce często odwiedzanym. Dodatkowo znajduje się tam pole namiotowe. 





Podziel się tym tekstem na:

2 komentarze

  1. Piękne miejsca i nawet nie mając dzieci, chętnie bym się tam wybrała ;) ale trzymacie kury na głowie jest dla mnie zbyt przerażające!

    OdpowiedzUsuń
  2. Obcowanie z naturą, gdy na codzień, jak w moim przypadku, jestem raczej mieszczuchem, ma naprawdę zbawczy wpływ na wszystko. Kilkadziesiąt kilometrów ode mnie jest Leśny Park Niespodzianek, gdzie również możemy karmić leśne zwierzaki. Radocha dla małych i dużych!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń