Roślinny piątek: wegańska zupa szczawiowa

Jako dziecko nie znosiłam zupy szczawiowej. Mama i babcia robiły, co mogły, by przekonać mnie, że to bardzo zdrowe i dobre danie, ale na sam widok zielonej zupy z dużą ilością śmietany i zimnym, ugotowanym jajkiem odechciewało mi się jeść. Przez wiele lat nie chciałam nawet słyszeć nic na temat szczawiu, aż w końcu sama kupiłam jeden pęczek i... ugotowałam z niego zupę. Dzisiejszy przepis polecam zwłaszcza takim sceptykom, którzy w dzieciństwie unikali szczawiu jak ognia.




Podobno z wiekiem zmieniają się nasze preferencje kulinarne i produkty czy całe danie, które dawniej nam nie smakowały, teraz chętnie zjadamy. I odwrotnie - to, co było naszym ulubionym daniem zostaje wpisane na czarną listę potraw, których nie chcemy spożywać. Ciekawa jestem czy macie takie dania lub produkty? U mnie na czarnej liście w dzieciństwie (poza szczawiem) był szpinak, a wszystko dzięki jakże smakowicie wyglądającej zielonej papce bez smaku, którą w przedszkolu serwowały panie kucharki. Nie zrażały się nawet faktem, że co najmniej na połowie talerzy ta zielona papka pozostawała nietknięta. Po kilkunastu latach zaczęłam przygotowywać dania ze szpinakiem nawet kilka razy w miesiącu. Makarony, kasze czy sałatki z dodatkiem tych zdrowych, zielonych liści na stałe zagościły w moim menu. Jest także trochę produktów, które bardzo lubiłam jako dziecko (np. cienka kiełbasa czy placki ziemniaczane), ale obecnie ich nie jem. A z przepisu na tą zupę szczawiową jestem naprawdę bardzo zadowolona i szczerze polecam ją Wam. Nie czuć w niej za bardzo smaku szczawiu, a dzięki dodanym warzywom ma lekko słodki posmak.

Składniki

oliwa z oliwek (łyżeczka)
por (zielona część)
pęczek szczawiu
2 marchewki
2 pietruszki
pół cebuli
pół selera
pieprz
sól

Przygotowanie

Pokrojoną w kostkę cebulę dusimy na rozgrzanej oliwie z oliwek. Jednocześnie w garnku gotujemy pokrojone w kostkę marchewki, pietruszki i selera. Dodajemy do nich talarki z zielonej części pora oraz pokrojone na małe kawałki liście szczawiu (dodałam także łodygi). Wszystko gotujemy przez kilka minut, po czym dodajemy przygotowaną cebulę i gotujemy pod przykryciem aż warzywa będą miękkie. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem. 

Smacznego!








Podziel się tym tekstem na:

2 komentarze